"Jesteś odpowiedzialny za to, co oswoiłeś". Ta myśl zaiste złota i niemniej pożyteczna jak przyjemna z "Małego Księcia" (którego szczerze nie znoszę) dodatkowo okazuje się być nieprecyzyjna. Otóż od wczoraj mam jeżyka, jeszcze go nie oswoiłam, a już jestem za niego odpowiedzialna. ^^
Ciężar tej odpowiedzialności po raz pierwszy odczułam, gdy wczoraj wracałam z Gżdaczem z dworca PKP do domu. Gżdacz siedział zamknięty w ogrzewanym oraz wentylowanym pudełku z trocinami, ale jednak - zanim otworzyłam pudło - był zarazem żywy i martwy! Lękałam się bardzo, co ujrzę po przyjeździe, czy nie zmarzł czasem?! Fakt, że samochód na parkingu przy Galerii Krakowskiej był jakiś nieznajdywalny, nie pomagał. ;) No ale w końcu usadziłam Gżdacza na przednim siedzeniu, włączyłam ogrzewanie i ruszyłam do domu.
Tamże trocinowe wykopaliska doprowadziły mnie do ślicznej kolczastej kuleczki. Przełożyłam ją do terrarium i wkrótce ukazał się uroczy pyszczek, który jął niuchać w najbliższym otoczeniu w poszukiwaniu bezpiecznego miejsca do spania. Drewniany domek z moją pociętą bluzką w środku (w Internecie przeczytałam rady, by jeżowi dać kawałek noszonej przez siebie odzieży, coby zapoznał się z zapachem) został zignorowany, a następnie własnołapkowo odsunięty od ściany. Za domkiem owym skrył się jeżyk i zapozował nawet do zdjęcia.
Po czym zwinął się w kulkę i spał do późnego wieczora. Przygotowana byłam na to, że nie zechce wyjść w ogóle, ale wyszedł, gdy zgasiłam światło w pokoju celem oglądania filmu. Gżdacz pobiegał w kołowrotku, pojadł karmy. Gdy zbliżałyśmy się z Martą na pełne zachwytu oględziny, przestawał jeść, płoszył się i chował. Zajrzał nawet do domku z koszulką. Postanowiłam dać mu spokój i nie stresować go, spać poszłam. W nocy harcował w kołowrotku (który również przesunął na lepsze jego zdaniem miejsce oraz potraktował jak kuwetę ;) ), zjadł karmę, wodę wypił i poszedł spać w kuwecie, gdzie przebywa jako słodka kuleczka do teraz. ;)
Tak oto minął jego pierwszy dzień w nowym domu. Mam nadzieję, że uda się dziś zwiększyć odpowiedzialność o odrobinę oswojenia. :)
Bazyl też uwielbia przemeblowania robić :D Kuweta według niego nigdy nie jest tam gdzie powinna...
OdpowiedzUsuń